wtorek, 12 listopada 2013

Chapter 3

Spójrz, chcesz ją na swoim otwarciu czy nie? 


Justin's P.O.V
- JUSTIN! Beyonce jest u Ellen! - Usłyszałem Alfredo krzyczącego z salonu. Zeskoczyłam z łóżka i sprintem pobiegłem do salonu. Nigdy nie tęsknie za akcjami Beyonce. - Ha, nie musiałeś biec, będzie po przerwie. - Fredo parsknął, kiedy uderzyłem go w tył głowy.
- Kutas. - Mruknąłem doprowadzając go do chichotu. Usadowiłem się wygodnie na sofie.
- Witamy ponownie! Powitajcie kochaną Beyonce! - Głos Ellen wygrzmiał z telewizor, kiedy muzyka zaczęła grać i Beyonce tańczyła za sceną. Cholera, jest świetna. - Witaj w programie. - Ellie powiedziała po przytuleniu jej i usiadła na czerwonym krześle.
- Dziękuje, to przyjemność być tutaj, nie widziałam cię już jakiś czas. - Beyonce uśmiechnęła się.
- Minęło trochę czasu. - Ellen powiedziała ze śmiechem. - Co się dzieje w twoim świecie, Beyonce? Jak się czuje maleńka? - Ellen zapytała.
Beyonce zachichotała zanim odpowiedziała. - Wszystko w porządku, naprawdę dobrze. I Blue Ivy jest cudowna, rośnie coraz bardziej i bardziej każdego dnia.
- To świetnie, masz jakieś wiadomości, aby podzielić się z nami? - Ellen zapytała. - Dziecko numer 2? - Zapytała z uniesionymi brwiami. 
- Nie, to nie to. - Beyonce odpowiedziała śmiejąc się. - Może kilkoro z was już wiem, ale jestem dumną mentorką. - Powiedziała z dużym uśmiechem. Ellen uniosła brwi ponownie, chociaż oczywiście wiedziała o tej information.
- Wiedziałeś o tym, Scoot? - Zapytałem Scootera, który siedział przy stole przeglądając jakieś papiery.
- Nope. - Powiedział patrząc na plazmowy ekran i podchodząc do sofy, aby usiąść obok mnie.
- Naprawdę? -  Ellen zapytała.
- Tak, spotkałam piękną, młodą artystkę, Eden Blakely, kilka tygodni temu. Była tam, kiedy LA wskazał mi ją i jest naprawdę wspaniałą dziewczyną. Niewiarygodny talent. Będzie wielka. - Beyonce wybuchła, ta dziewczyna musi być dobra.
- Oooooohhh mogłabyś nam powiedzieć więcej. - Ellen powiedziała pochylając się.
- Więc, jest tutaj, więc dlaczego nie mogłaby przyjść tutaj i powiedzieć swojej historii. - Beyonce powiedziała. 
- Panie i Panowie, powitajcie Eden Blakely! - Ellen krzyknęła do widowni, kiedy oszałamiająca, młoda dziewczyna wyszła zza kulis. WOW, była piękna. Przepiękne ciemno brązowe włosy, oszałamiająca twarz, fantastycznie opalone ciało. Po prosto WOW.
- Cześć, miło mi cię poznać. - Powiedziała słodko, kiedy przytuliła Ellen i zajęła miejsce obok Beyonce.
- Mnie ciebie również. - Ellen odpowiedziała uśmiechając się. - Więc Eden, masz 18 lat, prawda? - Ellen zapytała, a Eden skinęła. - Więc powiedz nam, jak zostałaś "odkryta", jak to oni powiedzieli. - Ellen powiedziała kołysząc swoimi palcami przyprawiając publiczność o śmiech i Eden zachichotała. O boże, jej chichot.
- Więc mój tata pracuje w Dziecięcym Szpitalu w Los Angeles i w każdy piątek przez ostatni rok, chodziłam tam śpiewając dla ciebie i pewnego razu, tylko przypadkowo, Leo Goldings, utalentowany wywiadowca z Island Def Jam był w szpitalu u odwiedzinach swojej kuzynki i widział mnie, kiedy śpiewałam i wysłał kilka filmików do LA Reida i ten chciał spotkać się ze mną. Więc spotkałam się z LA i Beyonce, zaśpiewałam dla nich i wybrali mnie tego dnia. - Powiedziała pokazując swój przepiękny uśmiech.
- Wow, więc odwiedzasz szpital w każdy piątek? - Ellen asked. 
- Yeah, od 9 do 5, zostaję przez całą zmianę mojego taty, bawię się z nimi, śpiewam, przyprawiam ich o uśmiech, kocham to. Wszyscy są piękni i wyjątkowi, Czuję się zaszczycona, że mogłam poznać tych małych, silnych wojowników w szpitalu. Są świetni. - Ellen powiedziała to z ogromną pasją, nie mogłem powiedzieć, ile dla niej znaczyło każde słowo. Widownia zaklaskała razem z Ellen i Beyonce.
- Wow. - Wypuściłem powietrze. Alfredo i Scooter skinęli.
- Jesteś naprawdę cudowną osobą. - Ellen stwierdziła potrząsając głową.
- Leo definitywnie znalazł tą jedyną. - Beyonce zachichotała.
- Więc jesteś właściwie z Australii? - Ellie spytała. 
- Urodziłam się na Złotym Wybrzeżu, ale wraz z rodziną przeprowadziłam się do Los Angeles, kiedy miałam 14 lat. - Opowiedziała. Ellen skinęła. 
- To tam, skąd jest Cody Simpson, tak? - Ellen zapytała.
- Yeah, tak sądzę. - Powiedziała kiwając.
- To musi być w austriackich wodach. - Ellen mruknęła, a widownia zaczęła się śmiać. - Więc, wiem, że jesteś wspaniałą piosenkarką, widziałam twoje filmiki na YouTube. - Ellen powiedziała, kiedy puścili mały klip Eden śpiewającą Halo na dużym ekranie. Nie żartowali, kiedy powiedzieli, że ma cudowny głos! Był lepszy niż cudowny!
- Jesteś oszałamiającą dziewczyną, zmierzasz w kierunku być wielką i chłopcy będą się w tobie kochać, więc zapytam cię teraz, jesteś singielką? - Ellen zapytała całkowicie poważnie.

Proszę bądź singielką, proszę bądź singielką, proszę bądź sin-

- Jestem singielką. - Eden powiedziała z małym chichotem.
- Bierzcie ją chłopcy! - Ellen powiedziała z mrugnięciem oka w kierunku kamery. - Więc Beyonce, jakie masz plany dla Eden? - Ellen zapytała.
- Więc zaczęłyśmy pracować nad albumem "Beautiful" i zostanie on wydany 20 listopada, to wspaniałe jak dotąd, Eden skończyła 6 piosenek. Pisze je też sama dla siebie. Ma singiel "Tonight I'm Getting Over You", który chce wykonać dzisiaj na koncercie. - Beyonce powiedziała.
- Kiedy wrócimy po przerwie, Eden Blakely wystąpi u nas z jej nowy singlem "Tonight I'm Getting Over You". Nie odchodźcie nigdzie! - Ellen powiedziała, kiedy wyszły reklamy.
- Jasna cholera, jest oszałamiająca. - Powiedziałem ciągle zapamiętując to, co widziałem. Chcę się z nią spotkać. Potrzebuję się z nią spotkać....burza mózgu! - Oj Scooter, mamy już kogoś na otwarcie believe tour? - Zapytałem go.
- Umm nie za specjalnie, Cody może być tylko w drugiej części koncertu. - Powiedział.
- Sądzisz, że mógłbyś wziąć Eden do tego? - Zapytałem, Scooter uniósł swoje brwi i mały uśmiech grał na jego ustach. - Oh błagam, Scooter, proszę! - Błagałem.
- Dlaczego chcesz jej tak bardzo? - Zapytał śmiejąc się.
- Uh duhh! Ponieważ jest wspaniała i chce ją poznać! - Krzyknąłem wyrzucając swoje ręce w powietrze.
- Poczekaj na jej występ, może być słaba na żywo. Jeśli będzie choć odrobinę dobra, rozważę opcje zadzwonienia do LA i zawarcia umowy z jej managerem. - Powiedział. Uśmiechnąłem się jak głupiec.
- Teraz Eden Blakely z jej nowym singlem "Tonight I'm Getting Over You" - Ellen wrzasnęła, a następnie klasnęła i kamera ruszyła na scenę Ellen. Muzyka zaczęła grać, Eden pojawiła się ubrana w krótką, białą sukienkę wyglądając bardzo...seksownie. Zaczęła śpiewać, jej głos był taki silny, uderzył we mnie. Tańczyła z tancerzami w perfekcyjnym momencie, nawet nie wzięła oddechu i ciągle świetnie śpiewała, ciężko uwierzyć, że robi to od miesiąca.
- Jak do cholery ona to robi? - Alfredo krzyknął wskazując na telewizor.
- Co? Tańczy i śpiewa w tym samym czasie? - Zapytałem zmieszany.
- Nie. Tańczy i trzyma swoje cycki tak, żeby nie wypadły z sukienki. - Stwierdził ze śmiechem, posłałem mu spojrzenie, ale następnie zaśmiałem się razem z nim.
- Chciałbym to teraz zobaczyć! Szczególnie na żywo w telewizji! - Zaśmiałem się. Scooter zakasłał i oboje spojrzeliśmy na niego. - No co? Jestem nastolatkiem, a ona jest dooobra. - Powiedziałem wzruszając ramionami.
- Spójrz, chcesz ją na swoim otwarciu czy nie? - Zapytał, skinąłem szybko. - Więc zamierzam zadzwonić do LA i znaleźć kogoś, kto jest jej managerem i spróbować to zorganizować, nie rób sobie nadziei, chcę powiedzieć, że jest ona bardzo zajęta. - Scooter powiedział.
Spojrzałem, kiedy widownia klaskała i Ellen zakończyła program. Wow, to było jedyne słowo. Byłem nią zauroczony.


Eden's P.O.V
Wróciłam z Beyonce do przebieralni, właśnie skończyłam mój pierwszy wywiad na żywo i mój pierwszy występ i było WSPANIALE! To było takie gorączkowe i chcę to zrobić jeszcze raz.
- Dobra robota bub, byłaś wspaniała, mówiłaś wyraźnie i dawałaś dobre odpowiedzi na pytania i twój występ...nie mam słów. - Beyonce powiedziała przytulając mnie. - To było idealnie i ta sukienka wyglądała oszałamiająco na tobie. - Wyszeptała mi do ucha ciągle mnie przytulając.
- Dziękuje, chcę to zrobić znowu! - Wybuchłam. Rozciągnęłyśmy się i usiadłam na sofie, podczas gdy wzięłam telefon, miałam 7 wiadomości.

Od Lucybabe: 
O MÓJ BOŻE! WYGLĄDAŁAŚ ZAJEBIŚCIE! Dobra robota skarbie! xox

Od Chanelle:
Jestem z ciebie dumna siostro!...mogę pożyczyć te buty? X lol Dale właśnie płakał

Od Dale Wieloryb :P :
Byłaś wspaniała! Łzy napłynęły mi do oczu, jestem z ciebie dumna, mała siostro.

Od LA Reid:
WOW Eden!! Doskonała robota na twoim pierwszym wywiadzie na żywo i występie, wszyscy z Island Def Jam jesteśmy z ciebie dumni! Gratulacje

Od Momma Bear:
Świetna robota kochanie! Wyglądałaś pięknie. Całuski!

Od taty:
Jestem z ciebie taki dumny, wszyscy oglądaliśmy ciebie w sali zabaw, wszystkie dzieci dopingowały tobie! XOXO Dobra robota

Od MySexyRoman:
DAŁAŚ CZADU MAŁA! Zaparłaś dech w piersiach, puknąłbym cię :)

Zaśmiałam się i odpowiedziałam na nie wszystkie na twitterze. 11.4 millionów followers!! Co się kurwa dzieje! Dzisiejszego ranka miałam tylko parę tysięcy.

@EdenBlakely: @TheEllenShow dziękuje za dzisiejszy dzień, świetnie się bawiłam! Mam nadzieje, że wszystkim podobał się mój występ :)

@EdenBlakely: Mój nowy singiel jest już dostępny na iTunes! Łapcie to #TonightImGettingOverYou

Weszłam w interakcje, aby zobaczyć ludzi, którzy gratulowali mi i pisali, jak dobrze się spisałam, było też kilku ludzi, którzy pisali, że wyglądałam świetnie i seksownie...znaczy to są chyba moi fani, muszę to jakoś wykorzystać. Ale zauważyłam jedną interakcje, która mnie zainspirowała.

@justinbieber: @EdenBlakely wow! Właśnie oglądałem cię w The Ellen Show...jesteś wspaniała! Chcę zobaczyć cię na własne oczy, piękna! #BiebersCompetition

@EdenBlakely: @justinbieber dziękuje! Ale nie jestem aż tak wspaniała jak ty :) x

@justinbieber: @EdenBlakely haha nie zgadzam się! Byłaś świetna! Musimy się kiedyś spotkać! x

@EdenBlakely: @justinbieber Spotkamy się Bieber....spotkamy...:p

Zarumieniłam się, kiedy on nazwał mnie piękną...Oh proszę! To Justin Bieber! Ten chłopak jest cudowny! Następnie trendy przykuły moją uwagę.

#EdenBlakely
#Edenators
#BieberAndBlakelyFlirting
#Jeden
#BiebersCompetition

!?!?!?!?!?!?!?! JEDEN?!?!?!?! Co do cholery! Po 4 tweetach już się umawiamy?...um, no dobra.

- Oj super gwiazda! - Spojrzałam w górę, żeby zobaczyć Leo wchodzącego do przebieralni. Wstałam i przytuliłam go. - Twój występ był niesamowity! Wyglądałaś pięknie, wow, po prstu wow. - Powiedział całując mój policzek. 
- Dzięki kochanie. - Dręczyłam go, nienawidził, kiedy dziewczyny mówiły do niego kochanie, uważał, że to zbyt kobiece. - Leo, byłeś na twitterze? - Zapytałam. Pokręcił głową i zaczęłam. - Więc.....zdobyłam kilka milionów followers, mam fanów o nazwie Edenators i najwyraźniej właśnie umawiam się z Justinem Bieberem i nasza para nazywa się Jeden. - Powiedziałam na jednym oddechu.
- Oh więc dziękuje, że powiedziałaś swojemu managerowi, że masz chłopaka. - Powiedział ze złym wyrazem twarzy, figlarnie uderzyłam go w ramię.
- Nigdy nie spotkałam dzieciaka. - Wystawiłam do niego język.
- Więc mogę to zmienić, spotykamy się z nim i z jego managerem jutro na lunch. - Powiedział spokojnie.
- Uh z jakiegoś powodu? - Zapytałam sekretnie cieszę się, nie będę kłamać, jestem Belieber.
- Tak, ale to poczeka do jutra. Justin chcę cię zapytać o to osobiście. - Odpowiedział pstrykając mnie w nos.
- Więc to biznesowe spotkanie. - Zapytałam. Wzruszył ramionami i skinął.
- W pewnym sensie. - Skinąłem i próbowałam wyciągnąć od niego informacje, ale Leo nie chciał powiedzieć dlaczego.
- Wiedziałam, że chciałby trochę tego seksownego tyłka. - Powiedziałam śmiejąc się i uderzyłam się w tyłek, kiedy poszłam się przebrać.
______________________

Mamy trzeci rozdział! Yay, jak uroczo, będzie się coś działo. 
Dziękujemy za te 5 komentarzy, mamy nadzieję, że będzie ich więcej. Mogłabym liczyć na małą pomoc z waszej strony? Pomóżcie nam w promowaniu tego opowiadania, jeśli moglibyście.
Komentujcie, to daje nam dużego kopa :)

tt: @bieburcat
ask: lolczibejb











12 komentarzy: